Oszczędzanie energii zimą

Oszczędzanie energii, to oszczędzanie pieniędzy! Na zdjeciu 3 banknoty 20 złotych przymane w reku na tle dokumentów

Starasz się oszczędzać prąd na co dzień, więc nie powinieneś z tego rezygnować także zimą. Oczywiście jest to pora roku, gdy dni są krótkie, a chłód panujący za oknem przekonuje raczej do spędzania wolnego czasu w domu. Wydaje się, że oszczędzanie energii w tym czasie jest niemożliwe. Nic bardziej mylnego. Wystarczy racjonalnie zorganizować swój czas w domu i nadal cieszyć się niskimi rachunkami za energię elektryczną.

Urządzenia, które najbardziej zużywają prąd w naszych domach:

  • chłodziarko-zamrażarka,
  • kuchenka elektryczna,
  • zmywarka,
  • pralka,
  • czajnik elektryczny,
  • telewizor.

Jeśli chcemy zaoszczędzić na rachunkach za prąd, powinniśmy pomyśleć o zmniejszeniu użycia największych pożeraczy prądu. Oczywiście nie ograniczymy zużycia lodówki, ponieważ jest ona włączona przez całą dobę. Możemy jednak pomyśleć o lepszej klasie energetycznej przy zakupie takiego sprzętu. Warto szybko zamykać drzwi lodówki nie zastanawiając się, na co mam akurat ochotę.

Kuchenka elektryczna to urządzenie, które pożera sporo energii. Warto zaznaczyć, że nawet sposób przygotowania posiłków ma ogromne znaczenie. Dlatego przygotowując jedzenie starajmy się optymalnie dostosować czas gotowania do produktu. Ciekawym rozwiązaniem jest stosowanie szybkowaru do przyrządzania tych najbardziej czasochłonnych dań. Warto także zmniejszyć płomień pod garnkiem po zagotowaniu. Co ważne istotna jest również średnica garnka czy patelni. Najlepiej gdy płomień ogrzewa całe dno naczynia. Gotujmy zawsze pod przykryciem, to skróci czas przyrządzania potraw. Gdy posolimy warzywa lub mięso pod koniec gotowania danie szybciej zmięknie.

Wszyscy wiemy, że po zakupie zmywarki wzrosną rachunki za prąd, ale zmniejszy to ilość używanej przez nas wody. Nie warto więc rezygnować z tego sprzętu, ale pamiętajmy, żeby uruchamiać ją tylko wtedy, gdy jest pełna. Naczynia, które nie wymagają gruntownego umycia, a jedynie przepłukania wodą nie muszą znaleźć się w zmywarce.

Podobnie jak w przypadku zmywarki, także pralka potrafi znacznie zwiększyć zużycie energii. Uruchamiajmy ją tylko wtedy, gdy jest pełna. Nie warto prać kilku rzeczy tylko dlatego, że akurat jutro chcemy ubrać te konkretne spodnie. Jeśli mamy wybraną taryfę G12 lub G12W, wstawiajmy pranie w tańszej strefie czasowej. Nic się nie stanie, kiedy z praniem zaczekamy do godziny 22 lub ubrania poleżą trochę dłużej do weekendu.

Czajnik elektryczny także może być kłopotliwy, dlatego warto zapytać domowników czy mają ochotę na herbatę, niż grzać wodę parę razy. Jeśli mamy kuchenkę gazową, zwykły czajnik będzie bardziej opłacalny niż elektryczny.

Telewizor, szczególnie zimą, potrafi być włączony od rana do wieczora. Czasem wszyscy zajmują się czymś innym i nikt niczego nie ogląda, a telewizor jest tylko tłem do rozmowy. Włączajmy go wtedy, gdy naprawdę chcemy obejrzeć coś konkretnego jak np. transmisję meczu.

Zgaś za sobą światło!

To hasło, które ewidentnie kojarzy mi się z dzieciństwem. Ile razy mama krzyczała “zgaś za sobą światło”, kiedy ktoś chciał wyjść z kuchni zostawiając je nadal włączone. Przecież i tak zaraz tam wrócę, więc po co na chwilę gasić światło? A po to właśnie, by oszczędzać energię. W tamtych czasach nie były one dostępne, ale teraz nie ma problemu z zakupem żarówek energooszczędnych. Sięgajmy po nie, ponieważ one naprawdę zużywają mniej prądu. Pamiętajmy jednak, że posiadanie takich żarówek to nie wszystko i nadal gaśmy konsekwentnie za sobą światło!

A co z ogrzewaniem?

Zmniejszyliśmy już rachunki za prąd, ale mamy ogrzewanie gazowe, a na dworze temperatury poniżej 0. Oszczędzanie gazu wydaje się być niemożliwe, gdy używamy go nie tylko w kuchni, ale także do ogrzania domu i wody. Na szczęście są pewne sposoby by udało nam się zmniejszyć zużycie gazu w naszym domu. Bardzo dużo ciepła ucieka przez niedomknięte okna. Sprawdźmy to, jeśli trzeba możemy je dodatkowo uszczelnić.

Oczywiście każde pomieszczenie wymaga codziennego przewietrzenia. Należy to robić z głową. Pomieszczenia wietrzy się krótko, ale częściej. Możemy na ten czas przykręcić grzejniki. Także gdy wychodzimy z domu wyłączmy grzejniki lub przykręćmy je, nie musi być przecież gorąco gdy nas nie ma. Nie zasłaniajmy niczym kaloryferów, pranie wyschnie na suszarce. Sprawdzajmy co jakiś czas, czy grzejniki nie są zapowietrzone. Nie przesadzajmy z temperaturą, nawet dla dzieci optymalne jest 19 -20 °C. Lepiej cieplej się ubrać i wtedy dostosować odpowiednią temperaturę w naszym domu. W nocy wystarczy nawet 17-18 °C.

Oszczędzanie energii jest możliwe także zimą!

Jak widzimy, oszczędzanie energii to nie tylko odłączanie ładowarki z gniazdka, czy zastąpienie długich kąpieli szybkim prysznicem. Nie warto zrzucać winy za wysokość naszych rachunków za prąd na krótki dzień lub brzydką pogodę za oknem. Jeśli już wprowadzimy te lub inne sposoby zmniejszenia zużycia prądu lub gazu, to najlepiej na stałe. Dzięki temu staną się one dla nas i innych domowników rutyną. Zawsze można też dokonać zmiany sprzedawcy prądu. Oszczędzanie energii może nam przynieść jedynie korzyści. Pamiętajmy, że dobre nawyki procentują przez cały rok.


  1. Mika

    Ludzie nie szanują energii elektrycznej i cały czas zostawiają za sobą światło, albo sprzęty zamiast wyłączyć to usypiają. Mi nawet we własnej rodzinie trudno jest wyegzekwować oszczędzanie prądu. Bo sprzęt wysokiej klasy energetycznej jest droższy, bo trzeba wyćwiczyć pewne nawyki, a to męczy. Ale mam sprzymierzeńca w postaci męża – zmieniłam taryfę na g12w i przez rok odkładałam różnicę na rachunkach. Do tego oczywiście pilnowałam, żeby włączać sprzęty w tanich godzinach. Uzbierałam ponad 500 złotych -oko mojemu zbielało!

    Dlatego też twierdzę, że warto oszczędzać, szukać tańszych ofert, lepiej gospodarować prądem – niby nic, ale jesteśmy niezamożni przez takie lekceważenie małych rzeczy

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie widoczny.

*