Kontynuując trend informacji o OZE, dowiemy się dzisiaj o tym, jak podchodzą największe koncerny do odnawialnych źródeł energii. Jak już pewnie domyśliliście się po tytule, wcale w tym aspekcie się nie obijają, a wręcz przeciwnie. Inwestują potężne pieniądze w technologie odnawialnej energii, przecierając szlak dla mniejszych podmiotów. Nie powinno to dziwić, gdyż w końcu tego typu firmy mają najwięcej funduszy i prędzej mogą sobie pozwolić na duże inwestycje. Dodatkowo ostatnio OZE jest zyskuje coraz więcej na popularności, więc inwestowanie w nie, może firmom zyskać dodatkowych sympatyków, no i przecież prędzej czy później inwestycje im się zwrócą. Więc nie mają się tak na prawdę czego bać i naturalnym są takie inwestycje.
Jeżeli chodzi o firmę Apple, to otworzyła elektrownię słoneczną o mocy 40 MW, a jej zadaniem na być zaopatrywanie swoich sklepów i biur na terenie Chin. Została ona otworzona w prowincji Sichuan. Jest ona pierwszym krokiem tej firmy na terenie Chin, docelowo ma powstać jeszcze przynajmniej kilka elektrowni słonecznych na terenie tego państwa, a ich moc łączna ma wynosić 200 MW. Apple w swoich planach ma bycie zasilanym w 100% z energii odnawialnej, a już teraz firma może się pochwalić bardzo dobrym wynikiem, gdyż w skali globalnej jest zasilane w 87% z OZE, natomiast w Chinach juz w 100%. Przy wzrastającej produkcji prądu ze źródeł odnawialnych, firma nie wyklucza odsprzedaży nadwyżek dla klientów indywidualnych. Apple jednakże nie ogranicza tematu OZE do swojej działalności, lecz wymaga też od swoich partnerów korzystania z ekologicznych rozwiązań, w szczególności od producentów jego podzespołów. Dlatego właśnie w Chinach mają zostać wybudowane elektrownie o mocy 2 GW, w tym farmy słoneczne o mocy 400 MW w 2018 r. w prowincji Henan.
Także Google zamierza przejść w 100% na zasilanie z OZE. Urls Hölzle wypowiadając się w niemieckim dzienniku Süddeutschen Zeitung, zapowiedział, że w przeciągu 5 lat Google osiągnie tyle produkowanej energii z odnawialnych źródeł, żeby zaspokoić wszystkie swoje energetyczne potrzeby. Urls wyjaśnił, że koszty produkcji zielonej energii cały czas spadają i są jak najbardziej ekonomicznie uzasadnione. Celem firmy Google na chwilę obecną jest rok 2020.
Cieszy także fakt, że wymienione powyżej firmy nie są jedynymi, które w swoich planach mają opieranie swojego systemu energetycznego na OZE. Kolejnym przykładem jest społecznościowy gigant, czyli Facebook. Inwestuje obecnie około 1 miliarda dolarów na farmę wiatrową, która dzięki łącznej mocy 200 MW, będzie zasilać oddaloną o około 150 km serwerownię podtrzymującą serwis Facebook. Innymi firmami inwestującymi w OZE są też amerykański Netflix, który obecnie zasilany jest w 50% przez OZE, oraz IKEA, która już w tym roku, ma w planach 100% oparcie się na odnawialnych źródłach energii. Oprócz firm, także ambitnymi planami pochwalić się mogą Hawaje oraz europejskie kraje jak Belgia czy Dania. Ich celem jest wykorzystanie OZE jako 100% źródło energii do roku 2045. Z kolei Norwegia, już teraz jest bliska osiągnięciu tego celu, co zawdzięcza swoim licznym elektrowniom wodnym.
Witaj, mam drobny portal www o energetyce. Nie znalazłem do Ciebie nigdzie e-mail, jeżeli miałbyś możliwość do mnie napisać byłbym wdzięczny.
Już napisałem 🙂 Jak coś, to adres mailowy jest na głównej stronie w zakładce o autorze. Ale to już info dla innych jakby potrzebowali.