Prosumenci w Polsce od 2016 roku mogli korzystać z systemu opustów, opierającego się na net-meteringu. W 2022 roku formuła rozliczenia prosumenckiego została zmieniona i pojawi się net-biling. Czym jest? Jakie znaczenie ma to dla OZE w Polsce? Czy dzięki zmianom w fotowoltaice prosumenci zyskają, czy wręcz odwrotnie – stracą? Sprawdź co powinieneś wiedzieć o nowym systemie rozliczania prosumentów.
Net-biling jest nowym systemem rozliczania prosumentów. Opiera się na wartości energii zakupionej i oddanej. Co to znaczy?
Do tej pory, osoby posiadające fotowoltaikę mogły oddawać do sieci nadwyżki energii i odebrać 70-80% z niej, w przeciągu roku od wprowadzenia. W nowym systemie – net-bilingu, nadwyżki prądu będzie można sprzedać do sieci energetycznej po określonej cenie, a za energię pobraną z sieci, prosumenci będą płacić jak normalni odbiorcy.
System net-bilingu zakłada, że nadwyżki z instalacji prosumenta, będą wprowadzane do sieci, a następnie wyceniane przez sprzedawcę po cenie rynkowej. W pierwszym etapie wprowadzania zmian, do rozliczeń będzie służyła średnia miesięczna cena prądu na TGE z Rynku Dnia Następnego. Wartość energii będzie wpływała na specjalne konto prosumenta, zaś rachunek za energię pobraną z sieci, zostanie przy rozliczeniu pomniejszony o zebraną wartość. Okres rozliczenia ma wynosić 12 miesięcy. Jeśli nie wykorzystamy całej zebranej sumy w tym czasie, do końca 13 miesiąca, zostanie nam zwrócone 20% wartości pozostałej energii, wprowadzonej w danym miesiącu.
Od 2024 do wyliczania wartości energii będzie służyła godzinowa stawka TGE, a nie miesięczna.
Najważniejsze rzeczy, które prosument powinien wiedzieć o net-bilingu to:
Nowy system rozliczania, ma bezpośredni wpływ na opłacalność fotowoltaiki. Najlepiej widać to po czasie zwrotu instalacji fotowoltaicznej.
Załóżmy, że posiadamy system o mocy 5,5 kW warty około 25.300 zł. Korzystając z taryfy G11 i posiadając autokonsumpcję na poziomie 25%, fotowoltaika w systemie opustów, spłaci się w najgorszym wypadku po 6,5 roku (biorąc pod uwagę prognozy cen prądu 2022).
W przypadku net-bilingu, dla tych samym parametrów, najdłuższy czas zwrotu wynosi około 9,93 lat. Jest to blisko 3,5 roku dłużej niż w obecnym systemie. Jasno wynika z tego, że opłacalność fotowoltaiki w systemie net-bilingowym jest mniejsza. Należy jednak pamiętać, że instalacje słoneczne są tak projektowane, aby służyły przynajmniej 25 lat, więc nadal jest to dobra inwestycja, zwłaszcza że ceny prądu stale rosną.
System opustów, cieszy się bardzo dużą popularnością wśród prosumentów. Tuż po ogłoszeniu daty wdrożenia nowego systemu, mnóstwo klientów zdecydowało się na montaż fotowoltaiki w jak najszybszym terminie, aby „załapać” się jeszcze do starego rozwiązania, bazującego na net-meteringu. A dlaczego ma zostać wprowadzony net-biling? Powodów jest kilka.
Net-biling zastąpi system opustów już od 1 kwietnia 2022 roku. Przez to wiele osób chce założyć instalację fotowoltaiczną przed tą datą, ponieważ zgłoszenie jej do 31 marca 2022 roku umożliwia korzystanie ze starego systemu, przez kolejnych 15 lat.
O tym, że system net-bilingu wejdzie w życie, było wiadomo już 02.12.2021, kiedy to Senat przegłosował nowelizację ustawy o OZE, wprowadzającej sprzedaż nadwyżek wyprodukowanej Energii.
Net-biling i net-metering nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, choć oba są lub będą wykorzystywane do rozliczania energii z odnawialnych źródeł energii. Jak przedstawiają się najważniejsze kwestie w tych dwóch systemach?
Net-biling | Net-metering | |
Autokonsumpcja energii, rentowność inwestycji | Istotne, aby w tym systemie na bieżąco zużywać jak najwięcej energii. | Ważne, jednak nie ma kluczowego wpływu na opłacalność. |
Ryzyko w godzinach szczytu | Ceny na rynku mogą być ujemne, przez co lepiej wyłączyć instalację. | Zbyt wysokie napięcie może odciąć instalację przez falownik. |
Co dzieje się z nadwyżkami oddanymi do sieci | Po upływie 12 miesięcy wraca do nas 20% wartości nadwyżek z każdego miesiąca. | Gdy minie 12 miesięcy przepadają. |
Okres rozliczeniowy | 12 miesięcy. | 12 miesięcy. |
Sposób rozliczania | Wartościowy – sprzedaż | Ilościowy – barter |
W całej tej zmianie systemu warto zaznaczyć dwie najważniejsze kwestie. Pierwszą jest konieczność zwiększenia autokonsumpcji w godzinach szczytu, ponieważ występować będzie bardzo duża dysproporcja między cena hurtową, a detaliczną. Nie warto będzie również przewymiarowywać instalacji, ponieważ odwrotnie niż w net-meteringu, większość nadwyżek energii będzie przepadać.
Net-biling jest bardzo mocno krytykowany, jednak zmiana starego systemu opustów, według przedstawicieli rządu i energetyki była konieczna dla zachowania stabilności polskiego systemu energetycznego.
Najważniejszymi korzyściami, jakie daje net-biling jest wypełnienie dyrektyw Unii Europejskiej. Koszt energii powinien być także powiązany z mechanizmami rynkowymi, gdyż pozwoli to na większą elastyczność całego systemu energetycznego. To z kolei pozwoli w przyszłości również na podłączenie większej ilości mikroinstalacji, a także wielkoformatowych systemów, jak np. farmy fotowoltaiczne.
Net-biling niesie za sobą pewne problemy, które mogą się odbić na przyszłych prosumentach:
Było jasne, że system opustów będzie trzeba w końcu zmienić. Ten sposób rozliczania odpowiadał wielu prosumentom, jednak niósł on wiele ogólnych problemów. Zaproponowany jednak system net-bilingu, w obecnej formie i z obecnymi datami wdrożenia, przyniesie ze sobą smutne konsekwencje dla całego rynku fotowoltaiki. Zmiany powinny zostać rozłożone bardziej w czasie, a także skonsultowane z przedstawicielami branży.