Wiele jest treści w internecie na temat fotowoltaiki. Dotyczą one głównie instalacji domowych lub farm fotowoltaicznych. Wiele firm fotowoltaicznych oferuje swoje usługi, wdrażania instalacji słonecznej, pojawiają się także oferty gotowych zestawów fotowoltaicznych do samodzielnego montażu. W gąszczu tych ogromnych i drogich instalacji, postanowiłem sprawdzić czy istnieją rozwiązania mniejsze, np. takie do domku na działce. Czy znalazłem ciekawe oferty? Czy coś przykuło moją uwagę?
Zestaw fotowoltaiczny o małej mocy, nie jest przeznaczony do wielkich domów i raczej nie przyda się tam w żaden sposób. Nie oznacza to jednak, że nie znajdzie nigdzie zastosowania. Prąd jest potrzebny właściwie zawsze, ale nie zawsze musi pochodzi z pełnoprawnej instalacji PV. Zatem, gdzie może być przydatny mały zestaw fotowoltaiczny?
Jeśli macie przyjemność posiadania działki z domkiem, to wiedzcie, że Wam zazdroszczę! Jako dziecko miałem możliwość jeździć na taką działkę z wujkiem i ciocią i bardzo miło to wspominam. Wtedy nie robiło mi to różnicy, ale przy okazji tego tematu, pomyślałem, że przecież nie było tam prądu! Oczywiście to miejsce raczej do odpoczynku od urządzeń elektrycznych, ale jeśli chciałoby się korzystać np. z lodówki, małego telewizora lub po prostu naładować jakieś urządzenie, to co wtedy?
Moim zdaniem świetnym rozwiązaniem jest fotowoltaika! Przy systemie off – grid (czyli fotowoltaiki nie podłączonej do sieci energetycznej, w której nie zużyta energia trafia do akumulatora) nasz domek jest dalej niezależny od dostawców energii. Dzięki temu, możemy mieć prąd zawsze kiedy potrzebujemy, bez ponoszenia opłat dystrybucyjnych. W zależności od potrzeb, możemy wybrać różną moc paneli. Jeśli zależy nam na podładowaniu telefonu czy tabletu, wystarczą nawet panele z mocą szczytową 30W. Jeśli zależy nam na używaniu telewizorów, czy małych lodówek powinniśmy postawić na znacznie wydajniejsze panele. Jednak niezależność ma swoją cenę, za zestaw solarny 100W z przetwornicą i akumulatorem, przyjdzie nam zapłacić od 1200 zł w górę.
Właściciele mobilnych domków, posiadają prawdziwą wolność – gdziekolwiek nie pojadą, będą mieli gdzie spać. Czy użytkownicy tych pojazdów mają szansę wykorzystać panele słoneczne i moc słońca? Czemu nie!
Panel zamontowany na dachu takiego pojazdu, stale może doładowywać akumulator, dzięki czemu będzie można efektywniej korzystać z dostępnych urządzeń elektrycznych. Taki panel można traktować jako dodatkowe zabezpieczenie w podróży. Podczas wycieczek, zwłaszcza do słonecznych krajów, możemy podczas postoju swobodniej korzystać z elektroniki, ponieważ słońce będzie nam stale zwiększać zapas energii!
Koszt zestawu do kampera jest niższy niż w przypadku domku letniskowego (odchodzą koszty akumulatora) i zaczynają się od 800 zł.
Panele fotowoltaiczne na jachcie czy łódce, mają podobne zastosowanie co fotowoltaika do kampera. Mianowicie pozwala na stałe naładowanie akumulatora, podczas korzystania z urządzeń elektrycznych. Dostęp do prądu nawet na środku jeziora, morza czy zatoki wydaje się super wygodnym i opłacalnym rozwiązaniem – możemy dzięki temu uniknąć kosztów związanych z ładowaniem w portach.
Koszt fotowoltaiki na jacht jest podobny do ceny fotowoltaiki do kampera i zaczyna się od 800 zł.
Jeśli mieszkamy w bloku, to ciężko jest myśleć o zakładaniu dużej instalacji fotowoltaicznej, ze względu na brak miejsca oraz formalności ze spółdzielnią. Możemy jednak zredukować część kosztów za prąd, instalując panele na balkonie lub parapecie. Energię którą uzyskamy w ten sposób, możemy wykorzystać do elektrycznych junkersów, ładowania urządzeń mobilnych (telefon, laptop itp.) lub do ładowania i przetrzymywania energii w akumulatorze, na wypadek braku prądu. Dedykowany koszt fotowoltaiki na balkon, za zestaw o mocy 570W to około 2000 tysięcy złotych.
Kolejnym fajnym zastosowaniem paneli słonecznych, są urządzenia ładujące! Ładowarki wykorzystujące promienie słoneczne, czy powerbanki zasilane mocą słońca, wszystko to brzmi bardzo ekscytująco! Jeśli często ruszamy w podróż, warto mieć takie urządzenie przy sobie.
Tego typu małe magazyny energii, przy dobry warunkach atmosferycznych i dobrym zarządzaniu energią, mogą nam pozwolić na używanie urządzeń elektrycznych bez przerwy.
Niestety ich stosowanie ma sens tylko miejscach gdzie nie ma dostępu do prądu i nie możemy swobodnie ładować naszych urządzeń. Pod produktami możemy wyczytać że czas naładowania magazynu energii o pojemności 12000 mAh wynosi 8 godzin, nie wiadomo czy czas ten dotyczy ładowania z gniazdka czy za pomocą energii słonecznej. Ceny paneli ładujących, zaczynają się już od 120 złotych, jednak można znaleźć też modele kosztujące 600 zł, najdroższy model jaki znalazłem, który zmieściłbym w torbie, kosztował 1200zł!!! Ceny powerbanków nie odstają od urządzeń bez panelu słonecznego i ich cen wahają się od 50 do 500 zł.
Jeśli technologie fotowoltaiczne będą stale rozwijane, zwiększy się jej wydajność oraz opłacalność. Znacznie poszerzy się też możliwy zakres wykorzystania paneli fotowoltaicznych.
Pojawienie się perowskitów, może odmienić świat energii słonecznej. Brytyjska firma Oxford PV, zajmująca się badaniem paneli z dodatkową warstwą perowskitową, podaje, że takie moduły będą produkować ⅓ energii więcej niż tradycyjne moduły krystaliczne. Jeśli zostaną rozwiązane problemy z szybszą degradacją ogniw przez warunki atmosferyczne, a cena nowych modułów nie będzie zbyt wysoka, możemy się doczekać jeszcze większego zainteresowania fotowoltaiką. A wy jak myślicie? Co byście chcieli, aby działało za darmo dzięki słońcu i fotowoltaice? Osobiście marzy mi się obudowa do telefonu, zasilana energią słoneczną z krótkim kablem wpinanym do urządzenia.