Ceny prądu 2021 idą w górę. Na rachunkach za prąd będziemy mogli zobaczyć nową pozycję, którą jest właśnie opłata mocowa. Jest to opłata dość kontrowersyjna i nie jest pozytywnie odbierana. Dlaczego opłata mocowa została wprowadzona i co o tym myślę?
Od grudnia 2017 roku, w Polsce istnieje ustawa o rynku mocy. Jej zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa, zachowanie stabilności cen prądu, a także zapobieganie niedoborom wytwórczym energii. Wprowadzona opłata mocowa ma pomóc realizować te zadania.
Dlaczego wcześniej napisałem, że jest to kontrowersyjna sprawa? Z 3 powodów:
Pierwotnie wprowadzenie opłaty mocowej miało nastąpić 01.11.2020 roku, jednak data ta została zmieniona na 01.01.2021 r. Stało się to dlatego, że rząd chciał zwolnić z tej opłaty firmy energochłonne, ale niewystarczająco uzasadnił to przed Komisją Europejską. W związku z czym przemysł również miał podlegać tej opłacie, aby jednak go nie obciążać podczas wychodzenia z recesji, postanowiono przełożyć datę startu opłaty mocowej.
A zatem, opłatę mocową zobaczycie (a może zobaczyliście) na rachunkach już ze stycznia 2021.
Wiadomo, że do skarbu państwa z tytułu opłaty mocowej ma wpływać około 5,4 mld złotych rocznie. Na zyski te złożą się na gospodarstwa domowe oraz odbiorcy biznesowi. Kto zapłaci więcej?
Koszty nowej opłaty mocno dadzą się we znaki firmom. Z początku zakładano, że nowa opłata będzie wynosić 45 zł/MWh. Ostatecznie stawka ta jest wyższa niż zakładano.
30.11.2020 r. URE podał, że opłata mocowa dla firm będzie wynosiła 76,20 zł/MWh.
Co ciekawe, szacuje się, iż firmy w Polsce, łącznie zapłacą 4,5 mld zł rocznie z tytułu nowej opłaty, co stanowi aż 80% całkowitej kwoty mającej wpłynąć do budżetu państwa. Niemal cały ciężar tej opłaty będzie więc spoczywał na polskim biznesie.
Kwota, którą ma zapłacić zwykły obywatel, jest z kolei niższa niż się spodziewano. Ustawa wyróżnia 4 grupy gospodarstw domowych, z różnymi stawkami opłaty mocowej w zależności od rocznego zużycia energii:
A więc jak łatwo policzyć, gospodarstwa domowe zapłacą od 22,44 do 125,52 zł rocznie z tytułu opłaty mocowej.
Jak już wcześniej wspominałem, rząd chciał zwolnić przemysł energochłonny z opłaty mocowej, co się nie udało, ponieważ Komisja Europejska nie była mu przychylna. Czy zatem jest jakakolwiek szansa na zwolnienie z opłaty mocowej?
Na kilku stronach przeczytałem, że firmy mogą zmienić dni i godziny pracy, ponieważ opłata nalicza się od poniedziałku do piątku, w godzinach 7 – 22. Jednak nie wydaje mi się żeby to było wykonalne dla większości firm.
Aby uniknąć opłaty mocowej, najlepszym rozwiązaniem jest OZE! Firmom lub osobom prywatnym, korzystającym z odnawialnych źródeł energii przysługuje bowiem ograniczenie kosztów opłaty mocowej – produkując własny prąd, nie będą pobierać go z sieci, co obniży opłatę. Co więcej, posiadanie np. fotowoltaiki zapewnia uniezależnienie się od podwyżek cen prądu i może przynieść wymierne korzyści dzięki oszczędnością.
Nie mam zamiaru tutaj czarować. Moim zdaniem opłata ta, na siłę przedłuża tylko życie elektrowni węglowych. Pieniądze, które wpłyną z opłaty mocowej, mogłyby wspierać rozwój odnawialnych źródeł energii. Dodatkowo, już od dłuższego czasu ponosimy opłatę przejściową, a opłata mocowa tylko ją dubluje.
A co wy myślicie o opłacie mocowej?