Hywind będzie pierwszą na świecie pływająca elektrownią wiatrową postawioną na wodzie. Jej dokładna lokalizacja to 25 km od brzegu szkockiego miasta Peterhead. Cały projekt kosztować ma 2 mld koron norweskich. Czytaj więcej
Kontynuując trend informacji o OZE, dowiemy się dzisiaj o tym, jak podchodzą największe koncerny do odnawialnych źródeł energii. Jak już pewnie domyśliliście się po tytule, wcale w tym aspekcie się nie obijają, a wręcz przeciwnie. Inwestują potężne pieniądze w technologie odnawialnej energii, przecierając szlak dla mniejszych podmiotów. Nie powinno to dziwić, gdyż w końcu tego typu firmy mają najwięcej funduszy i prędzej mogą sobie pozwolić na duże inwestycje. Dodatkowo ostatnio OZE jest zyskuje coraz więcej na popularności, więc inwestowanie w nie, może firmom zyskać dodatkowych sympatyków, no i przecież prędzej czy później inwestycje im się zwrócą. Więc nie mają się tak na prawdę czego bać i naturalnym są takie inwestycje. Czytaj więcej
Ostatnio na blogu zaczęło pojawiać się trochę informacji o odnawialnych źródłach energii oraz wykorzystaniu tej energii jako prosument, które jednocześnie jest konsumentem i producentem energii i dostaje dofinansowanie w ramach programu Prosument. Tym razem chciałbym się podzielić z Wami ciekawostką, która wykorzystuje odnawialną energię w o wiele niższej skali. A chodzi konkretnie o wykorzystanie energii słonecznej do… usmażenia sobie posiłku! Mowa bowiem o PhotonGrill, który jest grillem, zasilanym energią słoneczną. Prototyp już powstał, lecz nie jest jeszcze dostępny dla nas wszystkich, gdyż konstruktorzy dopiero zbierają pieniądze na wprowadzenie go do produkcji na masową skalę. Dlatego właśnie poprzez stronękickstarter zachęcają zainteresowanych projektem do składania donacji na jego rzecz. Każdy każdy, kto wierzy w zamysł pomysłodawców, może dołożyć swoją cegiełkę do tego projektu. Czytaj więcej
Dziś dla odmiany zajmiemy się lżejszym tematem, który może Was jednak zainteresować, jeżeli macie dzieci, jesteście nauczycielami lub sami chcecie się czegoś dowiedzieć o energii. Mowa tutaj o serwisie „Planeta Energii”, o którym dowiedziałem się z enerad.pl. Jest to inicjatywa z ramienia Energi, która przeznaczona jest właśnie dla najmłodszych, ale nie tylko.
Na początek możemy założyć konto i spersonalizować naszego avatara, żeby móc później zapisywać nasze wyniki. Możemy jednak też pominąć ten krok i przejść od razu do zawartości strony, co oznacza rezygnację z zapisywania naszych osiągnięć. Kreator postaci posiada całkiem sporo opcji. Po wyborze płci możemy zmienić fryzurę, brwi, spodnie lub dodać okulary naszej postaci. Wszystko w miłej, kreskówkowej oprawie. Może się to spodobać najmłodszym.
Następnie do wyboru mamy różne tryby rozgrywki. Wybierając pierwszą opcję – „Pomóż planecie” otrzymujemy liste misji, których celem jest zapewnienie Planecie Energii i Cywilizacji Energoludków sposobów na ogrzanie się i pozyskiwanie energii elektrycznej. Możemy zapoznać się z krótką historią, która wyjaśnia czemu Ziemianie pomagają tej obcej cywilizacji i jakie przykrości ich wcześniej spotkały. Misji jest 15 i każda traktuje o czymś innym. Składa się z filmiku wprowadzającego oraz krótkiej gry na koniec. Tematyką jest np. rozpalanie ogniska czy zagadnienie elektrowni wietrznych. W przypadku tego pierwszego zagadnienia, dzieci uczą się poprawnie zachowywać przy ognisku, gdzie je rozpalać i jak gasić. W misji o elektrowniach wiatrowych dowiadujemy się natomiast, że jest to świetne źródło odnawialnej energii i wiatraki należy stawiać w wietrznych rejonach. Pod koniec musimy nakierować wiatr na wiatraki za pomocą kurtyn wiatrowych, dzięki czemu elektrownie są poprawnie zasilane.
Mógłbym przyczepić się do jakości filmików. Są one wykonane w dość przeciętny sposób, a do tego ruch warg postaci nie zawsze jest dobrze zsynchronizowany z tym co słyszymy. Jednakże nie jest to zapewne wysokobudżetowa produkcja, a spełnia swoje zadanie. Jest zabawnie, kreskówkowo i przystępnie. Myślę, że dzieciom powinno się to spodobać. Gry natomiast są bardzo prostolinijne i łatwe do przejścia, ale jak najbardziej pełnią swoją edukacyjną rolę. Są przystępne i kolorowe. Do tego uczą przydatnych informacji, a jak wiadomo nauka poprzez zabawę to najlepszy sposób.
Mógłbym przyczepić się do jakości filmików. Ich jakość jest dość przeciętna, a do tego ruch warg postaci nie zawsze jest dobrze zsynchronizowany z tym co słyszymy. Jednakże nie jest to zapewne wysokobudżetowa produkcja, a spełnia swoje zadanie w 100{c730e33633c26d5ce09e8530af45096e844a5ec90d04df4c25ad05082160425e}. Jest zabawnie, kreskówkowo i przystępnie. Myślę, że dzieciom powinno się to spodobać.
„Kraina Prądu” jest kolejną kategorią, która może zainteresować najmłodszych. Dowiadujemy się z niej m.in. o odnawialnych źródłach energii, bezpiecznym zachowaniu w starciu z energią czy racjonalnym jej użytkowaniu. Tym razem zamiast filmików czeka na nas lekcja z suchym tekstem. Jednakże nie do końca, bo oprócz tego tekstu widzimy obrazki oraz gify, a tekstu jest bardzo mało, co może być dobrym rozwiązaniem, by nie odstraszyć dzieci. Na końcu każdej lekcji czeka nas krótki sprawdzian, lecz jest on podany w formie zabawy np. krzyżówki lub szyfru do rozwiązania. W przypadku poprawnego rozwiązania otrzymujemy punkty, co może być dodatkową motywacją dla naszej pociechy.
Warto też zwrócić uwagę na encyklopedię o energii, czyli energopedię. Ta encyklopedia wita nas wieloma różnymi kategoriami jak „historia energii” czy „energia i bezpieczeństwo” oraz wieloma hasłami pod każdą z nich. Warto zwrócić uwagę, że definicje nie są zbyt rozwinięte. Zawierają zaledwie krótki opis i jakąś grafikę. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to strona dla dzieci myślę, że to dobre rozwiązanie. Jeżeli dziecko potrzebuje więcej informacji może ich poszukać w Internecie, lecz jeżeli chce się szybko czegoś dowiedzieć to ta strona jest jak najbardziej wystarczająca. Informacje na niej zawarte są krótkie, ale za to konkretne i przydatne. Dzięki nim dziecko może szybko przyswoić podstawy, które w przyszłości rozszerzy w swoim własnym zakresie.
Cała akcja jest nie tylko skoncentrowana na stronie internetowej z grami i encyklopedią. Oprócz tego, Energa wysyła również „kosmiczny Energobus”, który jest swoistym laboratorium na kółkach. Odwiedził on takie miasta jak Gorzów Wielkopolski, Piłę, Tczew, Kutno oraz Gdańsk. Odbyło się już pięć edycji programu „Planeta Energii” i nic nie zapowiada się na to, żeby miał być to koniec. W Energobusie dzieci uczą się jak działają urządzenia elektryczne, co to są źródłą energii i jak się z nich korzysta. Również dorośli wzięli udział w całej akcji, siadając na przygotowanych 8 rowerkach stacjonarnych, które zostały podpięte do baterii. W ciągu łącznie 60 godzin, przejechane zostało przez uczestników 5,3 tyś km, co dało 10,45 kW/h.
„Planeta Energii” jednak nie zwalnia i cały czas aktywnie działa. Najbliższym terminem w którym mamy szansę na spotkanie się z Energobusem jest nadchodzący weekend – 8 i 9 sierpnia w Sopocie. „Planeta Energii” będzie gościem na „Wielkim Finale Energa Sailing Cup”. Oprócz zabaw w Energobusie będzie można zobaczyć paradę jachtów, regaty młodych żeglarzy, odwiedzić Miasteczko Przygód Morskich oraz posłuchać koncertu MROZU. Całe wydarzenie odbędzie się w godzinach 10:00 – 17:00 przy sopockim molo, wstęp jest darmowy, więc jeżeli jesteście w okolicy, to warto się wybrać na tą imprezę.
Od 2007 r. postępuje liberalizacja rynku energii elektrycznej, która umożliwia nam zmianę naszego sprzedawcy prądu. Taka zmiana oznacza wybranie innej, konkurencyjnej oferty sprzedaży prądu, co przekłada się na niższe rachunki za energię elektryczną. Jak dobrze wiadomo, konkurencja i wolny rynek wpływają na obniżkę cen. Dzieje się tak dlatego, że firmy walczą o klienta poprzez oferowanie mu coraz lepszych warunków. Te dogodniejsze warunki to właśnie niższe ceny lub dodatkowe usługi, które zachęcają nas do wybrania właśnie tego, a nie innego sprzedawcy. Oprócz wspomnianych cen, firmy proponują nam stałą cenę przez dany okres obowiązywania umowy, co zapewnia nam spokój i brak niespodzianek, lub dodatkowe usługi takie jak konto w banku, czy ubezpieczenie np. w Enea. Zobaczmy zatem, co wiąże się ze zmianą sprzedawcy i jak przebiega tego typu procedura. Czytaj więcej
Dual Fuel jest to po prostu zakup jednocześnie energii elektrycznej i gazu ziemnego od jednego, tego samego sprzedawcy. Takie rozwiązanie ułatwia nam rozliczanie się i obniża ceny za kupowaną energię. Sprawdź, czy możesz skorzystać z tego typu oferty i czy zaoszczędzisz w ten właśnie sposób.
Na razie oferty Dual Fuel są przeznaczone tylko dla klientów biznesowych. Nie znalazłem żadnej oferty sprzedaży tego typu pakietów dla klientów indywidualnych. Jednakże ma się to w przyszłości zmienić, gdyż niektórzy sprzedawcy już szykują się do wprowadzenia Dual Fuel dla domu. Jest to niewątpliwie korzystne rozwiązanie zarówno dla sprzedawcy, jak i klienta, zatem jestem pewien, że firmy energetyczne będą oferować nam tego typu kompleksowe usługi.
Pierwszą i najważniejszą zaletą korzystania z Dual Fuel są oczywiście oszczędności. Jeżeli sprzedawca podpisuje z nami umowę na dwa produkty, to możemy liczyć na niższe ceny, niż jakbyśmy kupowali prąd i gaz oddzielnie od dwóch różnych firm. Jest to logiczna sytuacja – jeden klient na dwa produkty jest ułatwieniem dla firmy. Wystawia swojemu klientowi jedną fakturę, spisuje tylko raz liczniki i ogólnie ma mniej pracy przy obsłudze jednego klienta niż dwóch. Dlatego właśnie tego typu oferta jest bardziej korzystna cenowo dla nas jako klientów.
Obecnie ofertę Dual Fuel proponuje nam Enea, która rozpoczeła pilotażową sprzedaż prądu i gazu dla firm. W perspektywnie ma również sprzedaż Dual Fuel dla domu, lecz obecnie taka oferta nie jest dostępna.
Na stronie sprzedawcy możemy przeczytać, że Dual Fuel jest: „To rozwiązanie dla firm ceniących sobie kompleksowe rozwiązania”. Sprzedawca obiecuje nam niższe rachunki, stałą cenę oraz prostą i bezpieczną zmianę sprzedawcy. Wszystkie formalności zostaną wypełnione przez tą firmę
Jeżeli jesteśmy klientem biznesowym, dla którego oferty Dual Fuel są już dostępne, to powinniśmy poważnie zastanowić się nad tego typu pakietem. Oczywiście w przypadku, jeżeli korzystamy w firmie zarówno z prądu, jak i gazu. Jeżeli natomiast jesteśmy klientem indywidualnym, to możemy poczekać na pojawienie się takich ofert dla domu i wtedy rozpatrzenie tego typu propozycji. Wydaje mi się, że warto tego typu ofercie się bliżej przyjrzeć i jeżeli faktycznie będzie taniej, tak jak obiecują sprzedawcy, to wybrać właśnie to rozwiązanie. Nie dość, że zaoszczędzimy na rachunkach, to jeszcze uprości nam to cały proces zakupu energii.
Jako że na zliberalizowanym rynku sprzedawcy prądu walczą o klienta, naturalnym jest także fakt, że prowadzą kampanie reklamowe. Przyjrzyjmy się kilku najciekawszym formom reklamy, które stosują sprzedawcy energii elektrycznej. Czytaj więcej
Najnowsze komentarze